Do miłej klubowej tradycji weszły nasze około pierwszosierpniowe rajdy rowerowe szlakiem Powstania Warszawskiego zaakcentowane spotkaniem integracyjnym w Ośrodku nad Wisłą. Do tego obchodząca urodziny grupka zodiakalnych ryczących lwów. Ale tym razem dodatkowo obchodziliśmy wyjątkową uroczystość – benefis z okazji Jubileuszu naszego chyba najsympatyczniejszego Lwa Bogusia. Były życzenia, prezenty, dedykacje, torty, szampan, chwile wzruszenia i …. pyszne jedzonko. Jubilat jest postacią wyjątkową w naszym gronie, laureatem dwóch pierwszych klubowych tytułów „Turysta Roku”, wciąż aktywnym kolarzem, maratończykiem, żeglarzem i co najsympatyczniejsze: etatowym św. Mikołajem. Nic więc dziwnego, że klubowi koledzy tłumnie uczcili jego święto. A Zarząd na specjalnym posiedzeniu powziął decyzję, że każdemu z naszych członków którzy osiągną tak zasłużony wiek i będą wciąż aktywnie działać zorganizuje podobną uroczystość. A więc drodzy moi turyści dalej aktywnie turystycznie walczymy bo jak widać warto doczekać, hej ! (st w)