Wyjazd w Słowackie Tatry był cudowny. Góry były majestatyczne, groźne, a jednocześnie wyjątkowo piękne. Aż trudno było nasycić oczy wspaniałymi widokami. Sportowo wyprawę też można uznać za sukces. Zdobyliśmy Gerlach, Rysy, Krywań, Solisko, a także kultowe przełęcze Rohatkę i Polski Grzebień. Przeżyliśmy też chwilę zadumy na symbolicznym cmentarzu w pobliżu Szczyrbskiego Plesa. Odpoczywaliśmy nad wysokogórskimi jeziorkami. Jeśli dodamy perfekcyjną organizację naszej kochanej Jagódki oraz bardzo dobre warunki socjalne, to pełnia szczęścia osiągnięta. Dopiero wróciliśmy, a już chciałoby się znowu, bo tyle jeszcze tras do przejścia, a więc …. na pewno wrócimy. (St. W)
Działy
Informacje