Nasza ulubiona rzeka jak zwykle pokazała swój pazur. Powalone w poprzek drzewa, kamienne pryzmy, liczne ogromne głazy, podwodne kłody, mielizny i bystrza starały się nam przeszkadzać ale co to dla nas wytrawnych kajakarzy. A nieznośny upał z przyjemnością chłodziliśmy w nurtach. A czy byliśmy zadowoleni ? to widać po minach. Dozo Świdrze wrócimy do Ciebie za rok. (st w)
W spływie uczestniczyły 34 osoby (w tym 11 uczestników przyjechało na rowerach). Organizatorzy zapewnili nam aktywny relaks wśród zieleni, ciszy i pięknych krajobrazów rzeki Świder. Płynąc meandrującym Świdrem podziwialiśmy widoki, trenowaliśmy pływanie kajakiem pokonując liczne przeszkody co jakiś czas mijając plażowiczów. Kręty bieg rzeki, piaszczyste i kamieniste dno sprawiają, że spływ jest bardzo urozmaicony i na pewno tu jeszcze wrócimy. Po drodze mieliśmy odpoczynek i kąpiel w rzece a na zakończenie biesiadowaliśmy przy pieczeniu kiełbasek. Do Warszawy wróciliśmy wieczorem, na rowerach przejechaliśmy ponad 50 km. (ER)