Tatry

Pogodna niedziela, już z autobusu wspaniale prezentuje się cała panorama naszych ukochanych Tatr. Udaje nam się wjechać kolejką na Kasprowy i kłusem do Murowańca. Ale następnego dnia śnieg. I tak przez tydzień brnęliśmy w półmetrowym puchu a w takich warunkach nawet nietrudne przełęcze były poważnym wspinaczkowym wyzwaniem. A nasze dziewczyny wykazały się niezwykłą odwagą i wolą walki będąc nawet na Orlej Perci. Szczytów bez raków, czekanów i lin nie udało nam się zdobyć ale jak wrócimy tu za rok … to ho, ho ! (st w)

Kategoria: Relacje z imprez

Komentowanie wyłączone