Jola
Była z nami od początku. Od początku powstania naszego klubu. Była jedną z niewielu osób, które od końca lat dziewięćdziesiątych do teraz brały aktywny udział w naszym klubowym życiu.
Pamiętamy ją radosną i pełną apetytu na życie, lubiącą się bawić a jednocześnie delikatną, subtelną i wyjątkowo kobiecą. Mimo tego była osobą zdecydowaną i stanowczą, mającą własne zdanie i umiejącą to zdanie uargumentować. Świetnie radziła sobie jako członek zarządu Klubu zawiadujący naszym budżetem i miała niemały wpływ na jego pomnażanie. Była wszędzie – światowe narty, wysokie góry, żagle, nie przepadała tylko za jazdą na rowerze.
Pasjonowały ją podróże, zwiedziła kraje dalekiego Wschodu czy północnej Afryki. Była silnym człowiekiem i gdy przyszedł zły czas choroby, myśleliśmy – ona się nie podda, kto jak kto ale ona da radę. Ale człowiek z nieubłaganą naturą nie ma szans, nie wygra.
Jolu, będzie nam Ciebie wyjątkowo brakowało, pamiętać Cię będziemy jako osobę życzliwą i uśmiechniętą.
Żegnaj Jolu, nasza kochana Koleżanko !