28.08 – 03.09.2016 Morskie Oko
„Tak nas ciągnie do gór jak anioły do chmur”
Naszej grupie udało się wszystko. Wrota Chałubińskiego stanęły przed nami otworem. Rysy polerowaliśmy własnymi ciałami, na Szpiglasowej przełęczy nie straszne nam łańcuchy a do tego Mięguszowiecka Przełęcz pod Chłopkiem, Kozi Wierch, Dolina Pięciu Stawów Polskich, Dolina Roztoki a nawet Ministrant pod Mnichem zdobyte a wszystko przy pięknej pogodzie nie licząc gradobicia w dniu pierwszym.
Specjalne podziękowania dla Stasia za zarezerwowanie dla nas 13-osobowej pryczy w kultowym starym schronisku w Morskim Oku (patrz fotka). Dostęp do niej był na hasło „żaba znosi skrzek”, zmienionym następnie na „kto ukradł rzeżuchę” a które to hasło Tomek ignorował stale, mówiąc „no co się wygłupiasz”.
Bo w górach jest wszystko co kochamy.