- W pubie pod ziemią
- Kopiec Wolności
- Nikiszowiec
- Piekary Śląskie
- Radiostacja w Gliwicach
- w kopalni
- wsiadamy do łódek
- sztolnia
- szyb kopalni Królowa Luiza
Podziemna przygoda w Zabrzu
2 – 4 czerwca 2023r.
Po latach wspinania się coraz wyżej i wyżej nastąpił niespodziewany, ale bezpieczny, jak się okazało, zjazd w dół. Prezes Andrzej zabrał Grupę Argykola do Zabrza na Górnym Śląsku, by naocznie przekonać się, jak wyglądają kopalnie węgla „od podszewki”.
Zwiedzaliśmy dwie nieczynne już zakłady: Królowa Luiza oraz Guido. Przystosowane do ruchu turystycznego, z autentycznymi wyrobiskami i wyposażeniem, niekończącą się siecią górniczych korytarzy, ogromnymi kombajnami, przenośnikami taśmowymi prezentowanymi w ruchu, przejściem przez ścianę wydobywczą, można było poczuć, w jakich warunkach wydobywano i wydobywa się „czarne złoto”. Do tego podziemnego świata, jak górnicy, chociaż zaopatrzeni tylko w kaski, jechaliśmy prawdziwą szolą, czyli górniczą windą na poziom 320 m (GUIDO). Dla urozmaicenie i rozluźnienia atmosfery turyści mogą przejechać się kolejką górniczą czy kolejką podwieszaną. Hitem zwiedzania był ponad kilometrowy podziemny spływ łodziami w sztolni kopalni Królowa Luiza, chociaż niektórzy uważali, że większą atrakcją był pub 320 m pod ziemią.
Po szczęśliwym wydostaniu się na poziom 0 niezastąpiony nasz przewodnik, pan Bogdan, pokazał nam, jak bohaterowie podziemnej harówki żyli na powierzchni, czyli w górniczych familiokach – Nikiszowcu i Giszowcu.
Wyciszenie nastąpiło w Piekarach Śląskich, słynnych z Sanktuarium i miejsca pielgrzymkowego, Drogi Krzyżowej, a także z kliniki ortopedycznej. Następnie relaks w Chorzowie w Parku Śląskim oraz w gliwickiej Palmiarni, oglądanie słynnej drewnianej radiostacji.
Kondycji nam nie brakowało wzmacniani obiodem śląskim w rezydencji Zielony Ogród w Zabrzu: żurem z gniecionymi kartoflami, roladą, modro kapustą, kluskami śląskimi, golonką.
To taka namiastka Biesiady Śląskiej.
W.W.