Zakończyliśmy !

23.10.2021 – Zakończyliśmy sezon rowerowy. Aura co prawda była temu przeciwna, wiatr
do niemal 100 km/h, groźne ołowiane chmury i zimno jak cholera ale dla
naszych dzielnych turystów nie ma przeszkód ani złych dróg. 17
rowerowych (przeważnie panie) dziarsko kręciło w nieznane bo miejsce
zakończenia owiane było tajemnicą. Po drodze nie mogliśmy sobie odmówić
przyjemności fotki z odnowioną pięknie Syrenką a następnie wiślaną
bulwarową ścieżką dotarliśmy do poczciwego Ośrodka Sum gdzie pod wiatą
czekało już drugie tyle przygotowujących biesiadę. A nie było to łatwe
bo złośliwe wiatrzysko porywało nam wszystko co nie stało stabilnie a i
grill rozpalał się bardzo niechętnie. Ponadto trzeba było ganiać
fruwające obrusy, papierowe talerze czy plastikowe szklanki choć w
pewnym momencie uznaliśmy to już za humorystyczną atrakcję spotkania. I
przy dobrej muzyce, najedzeni, napici (bez aluzji) rozstaliśmy się z
poczuciem dobrze spełnionego  biesiadnego obowiązku. Z przyjemnością
będziemy wspominać wspaniałą rowerową imprezę. Ale na laurach nie
spoczniemy, teraz zaczynamy równie aktywnie sezon pieszy. …. a potem
już tylko do wiosny. Z podziękowaniem i pozdrowieniami (st w).

Dnia 20.10.2021 r. grupa 6 rowerzystów Agrykoli wybrała się do Mazowieckiego Parku Krajobrazowego. Pojechaliśmy do Aleksandrowa – osiedla założonego w 1797 r. przez Jana Potockiego. Do 1944 r. było ono zamieszkane głównie przez kolonistów niemieckich. Postój był nad jeziorkiem gdzie przed wojną było kąpielisko oraz wypożyczalnia kajaków a na brzegu bufet i karuzela. W Aleksandrowie przy ul.Podkowy widzielismy pomnik przyrody – klon o nazwie Ludwik Obrońca. Obiad zjedliśmy w nieczynnym barze Przy Stajni. Pogoda dopisała a cały las w barwach jesieni wyglądał zachwycająco. (A.L.)

XXII zlot

Dnia 09.10.2021 grupa 15 rowerzystów z Agrykoli pojechała na wycieczkę do Jabłonny.Tam zwiedziliśmy park i stwierdziliśmy że Zlota Polska Jesień już przyszła. W parku widzieliśmy egzotyczne drzewo glediczję trójcierniową z wielkimi ostrymi kolcami i owocami jak strąki wielkiej fasoli. Niespodzianką była ścieżka rowerowa na wale przed Jablonną. Z 4 km. dystansu ok.2,5 km. bylo zryte przez dziki co nie ułatwiało jazdy. W barze Wodnik-Szuwarek rośnie pomnik przyrody – dąb o nazwie WIELKI SZU. Pogoda dopisała a barwy jesieni oglądaliśmy nie tylko w Jablonnie ale i na szlaku rowerowym. Pożegnanie było koło niedawno otwartego pawilonu edukacyjnego KAMIEŃ koło Mostu Gdańskiego. (A.L.)

Kolejna wyprawa turystyczna dobiegła końca. Za trzecim podejściem (Covid) tym razem odwiedziliśmy Beskid Dukielski, który jest częścią Magurskiego Parku Narodowego.  Co krok podziw budziły walory przyrodnicze, piękne panoramy, zabytki kultury, cisza… w zwiedzanych miejscach towarzyszyli nam profesjonalnie przygotowani przewodnicy, którzy przekazywali nam swoją bogatą wiedzę. Na początek obejrzeliśmy wspaniałe polichromie i stiuki synagogi w Łańcucie – jednej z najwspanialszych w Polsce.

Potem przyszła kolej na Przeworsk. Zwiedziliśmy rynek, bazylikę, kościół i klasztor Sióstr Miłosierdzia oraz rezydencję Lubomirskich, gdzie obecnie znajduje się muzeum. atrakcją był przejazd Przeworską Kolejką Wąskotorową „Pogórzanin”.

Celem naszym było schronisko Hajstra usytuowane w Hucie Polańskiej, kilka kilometrów od granicy polsko-słowackiej. Ulegliśmy urokowi tego miejsca i serdecznym przyjęciem przez właścicieli – Macieja i Magdę Morawskich. Stąd, codziennie od poniedziałku 27 września do soboty 2 października 2021 r. wyruszaliśmy na piesze wycieczki, zgodnie z planem naszkicowanym w Warszawie. Łącznie przeszliśmy ok 82 km.

Specyficzną atmosferę podczas wędrówek wnosiły zabytkowe cmentarze wojenne – pamiątki z czasów krwawych zmagań bitewnych I wojny światowej.

Do wyróżniających się zabytków trzeba zaliczyć kościół parafialny p.w. św. Marii Magdaleny w Dukli, perłę rokoko. Szczególny podziw budzą rzeźby, malowidła sklepień oraz dwanaście złoconych świeczników z owalnymi lustrami, co wyróżnia tą świątynię spośród innych kościołów w Polsce.

Na uwagę zasługują tu liczne mijane cerkwie, rozsiane na tle wzgórz. przypominają o losie Łemków – ciekawej grupie etnograficznej zamieszkującej Beskid Niski, część Beskidu Sądeckiego i zachodni skrawek Bieszczad. Skansen łemkowski zwiedziliśmy  w m. Zyndranowa.

W wyprawie uczestniczyło 20 osób z Koła PTTK nr 34 „Grupa Agrykola” pod kierownictwem Andrzeja Gawlikowskiego.

J.M.

Specjalnie, rok wcześniej wybraliśmy taki termin aby było ciepło,
pogodnie i mniej tłoczno. A tu codziennie deszcz, temperatura poniżej 10
stopni a tłumy rekordowe. Ale nic naszej dzielnej, 10 osobowej grupki
nie mogło powstrzymać. Mimo tak niekorzystnej aury byliśmy pod Rysami,
pod Szpiglasowym, w dolinie 5 Stawów, na Rusinowej  Polanie z uroczym
kościółkiem na Wiktorówkach, sforsowaliśmy upierdliwą Gęsią Szyję i
tylko z żalem musieliśmy zrezygnować ze Słowacji ale z powodów
niezależnych od nas. Mimo wszystko jesteśmy z pobytu zadowoleni a nasza
baza schronisko w Starej Roztoce – rewelacyjne. A Słowacji nie darujemy.
Stanisław Wiśniewski

Pod przewodnictwem Andrzeja  od Baru w Dakowie do baru Przy Stajni oraz nad  rzekę Świder udało nam się przejechać przy dobrej pogodzie 50 km. JJ

Dnia 12.08.2021 grupa 8 rowerzystów Agrykoli pojechala do Jabłonny. Obejrzeliśmy kompleks pałacowo-parkowy, widzieliśmy zabytkowe drzewa-pomniki przyrody a wśród nich egzotyczną glediczję trójcierniową z wielkimi kolcami wyrastającymi z gałęzi i z pnia. W drodze powrotnej trafiliśmy na sesję zdjęciową egzotycznego zwierzęcia. Wstąpiliśmy na obiad bo baru Wodnik-Szuwarek usytuowanego u stóp dębu-pomnika przyrody o nazwie Wielki Szu. Pogoda dopisała. (A.L.)