PIKNIK NAD LIWCEM 26.05.2023

 

Grupa 22 rowerzystów Agrykoli pojechała pociągiem do Urli. Tam czekał już Andrzej który poprowadził peleton do Ośrodka Halin gdzie dojechali jeszcze samochodziarze. Tam po przebraniu się wszyscy zostali przewiezieni samochodami na start spływu gdzie zaokrętowali się na dostarczone kajaki. Spływ Liwcem odbył się przy świetnej pogodzie choć przeciwny wiatr trochę spowalniał. Na mecie w Ośrodku Halin zjedliśmy obiad i rowerami przejechaliśmy do dworu Halin nad Liwcem gdzie wspaniałe przyjęcie przygotowała Ela – Pani na dworze Halin z aktywną pomocą Andrzeja. Tam był czas zarówno na rozmowy jak i na śpiewy. Prezent od Agrykoli dla Eli był wyrazem podziękowania za gościnę. Około godziny 17:00 rowerzyści  wrócili do stacji Urle. Pogoda była super a taki piknik długo się pamięta.

A.L

Kategoria: Relacje z imprez

PIENINY – MAJ 2023

 

Relacja z imprezy do obejrzenia na stronie www.jankadabrowska.pl

Kategoria: Relacje z imprez

Kategoria: Życzenia

Inauguracja sezonu turystycznego i rowerowego

1 kwietnia 2023

Pieszo i rowerami mimo nie najlepszej pogody, dotarliśmy do Polany Opaleń w Kampinosie.

W ten sposób został oficjalnie otwarty sezon turystyczny i rowerowy naszej grupy.

Ponieważ Wielkanoc blisko, to złożyliśmy sobie życzenia i podzielili się smacznym jajkiem. JJ

 

Kategoria: Relacje z imprez

Wiosenny spacer

18 marca 2023

Idziemy, „Marzannę niesiemy. Zimy dosyć mamy, Marzannę spławiamy.

JJ

Kategoria: Relacje z imprez

SZWAJCARIA „Wiosenne ski-safari w Alpach”

Szwajcarskie eldorado

Ski Safari w Alpach, 3 – 12 marca 2023. Wiosenne narty w Szwajcarii? Czemu nie! Po czterech latach od ostatniego pobytu prezes Andrzej zabrał znowu narciarską Grupę Agrykola do Jungfrau Ski Region. Dwie doliny, trzy pasma górskie, 211 kilometrów doskonale przygotowanych tras, klimatyczne alpejskie wioski u stóp Wielkiej Trójki: Jungfrau, czyli Dziewicy, Eigeru i Mnicha. To właśnie ten teren zyskał sławą narciarskiego eldorado. Bazę wypadową mieliśmy w Wilderswill, między Interlaken i Lauterbrunnen, w hotelu Alpenrose, 200 m od kolejki szynowej, którą transportowaliśmy się na tereny narciarskie, pokryte gęstą siatką nartostrad, wyciągów i kolejek.

Centralnym punktem jest przełęcz Kleine Scheidegg (2061 m n.p.m.). Tuż obok, pod szczytem Laubernhorn (2315 m n.p.m.) z niesamowitym widokiem na pionową, północną ścianę Eigeru, zaczyna się prowadzący do legendarnego Wengen najsłynniejszy zjazd w Szwajcarii, jeden z najsłynniejszych w całych Alpach! To najdłuższa trasa alpejskiego Pucharu Świata – liczy 4,5 km, ma reputację piekielnie trudnej, pełnej zabójczych zakrętów, a ustanowiony na niej rekord prędkości wynosi szaleńcze 158 km/h.

Jak na dłoni widać stąd górujący nad przeciwległą stroną doliny szczyt Schilthorn (2970 m n.p.m.), na którego zboczach rozłożył się ośrodek narciarski Mürren-Schilthorn z 55 km tras. Gdy wspinająca się na Schilthorn gondola dojeżdża do szczytu, rozbrzmiewa w niej motyw przewodni z filmów o Jamesie Bondzie. A to dlatego, że w zwieńczającej górę okrągłej, obrotowej restauracji Piz Gloria w 1969 r. nakręcono W tajnej służbie Jej Królewskiej Mości. W dół prowadzi czarna trasa,  godna agenta 007 oczywiście.

W drugiej z tutejszych dolin króluje miejscowość Grindelwald. Połączona jest ona w jeden ośrodek narciarski nie tylko z Wengen (102 km tras), ale i z pobliskim First (55 km tras) będącym mekką freeriderów. Samo Grindelwald słynie z kursującej od 1912 roku kolejki wspinającej się mozolnie na najwyżej położoną stację w Europie na przełęczy Jungfraujoch (3454 m n.p.m.). Większość trasy prowadzi w tunelu, a na kolejnych przystankach przez skalne okna można podziwiać zbocza Eigeru Na przełęczy, nazywanej Top of Europe, może się nam zakręcić w głowie nie tylko od rozrzedzonego powietrza, ale i od widoków na  panoramę Alp.

A w tej niesamowitej scenerii My, czyli Grupa Agrykola. Większość jeździła na nartach, mała grupa pań wybrała piesze i kolejowe spacery po okolicach. Jedni i drudzy mieli co podziwiać.

Pobyt zaczął się jak w powiedzeniu Hitchcocka: w filmie na początku powinno być trzęsienie ziemi, potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć U nas, na szczęście, tylko pierwsza część maksymy reżysera została potwierdzona:  dwie poważne kontuzje, które wyeliminowały koleżanki z dalszej jazdy. Później już było coraz lepiej i bezpieczniej, chociaż napięcie nie opuszczało nas do końca turnusu. Szwajcarskie trasy narciarskie są wymagające.

Pobyt w Szwajcarii zahaczył tradycyjnie o Dzień Kobiet, co zawsze zauważa męska część uczestników fundując Paniom kwiaty i drobne upominki. Panie zaś pamiętały o Dniu Chłopaka następnego dnia. Miłe chwile przeniosły się na parkiet. Znowu podziwialiśmy Staszka w klapkach na nogach. W Val Gardenie założył je do stroju szambelana na balu karnawałowym, co było dziwne ale sympatyczne. W Szwajcarii powtórzył ten wariant,  bez historycznego kostiumu. Okazuje się, że to nie fanaberia Staszka, ale już styl, bez względu na okazje, okoliczności, muzykę.

Po zwiedzeniu Berna, stolicy ojczyzny Wilhelma Tella, po kilkudziesięciu godzinach jazdy dotarliśmy do naszej stolicy, by pospiesznie udać się do swoich miejsc zakwaterowania: jedni w Warszawie, inni w Szczyrku, Opolu, Nadarzynie, Józefosławiu, a wcześniej nawet do Brukseli jak Ania . Ot i po zimie. Zaczynamy wiosenny sezon.

ww

 

Kategoria: Relacje z imprez

Szklarska Poręba – Jakuszyce 25.02 – 03.03.2023

Zima w Jakuszycach w tym terminie  nam dopisała. „Biegówkowanie”  bardzo nam się udało. Dobrze przygotowane trasy.  Świeży śnieg, potem dni pełne słońca. Miejscówka w Szklarskiej Porębie wygodna z dogodnym dojazdem do Jakuszyc.

Powtórzymy to w przyszłym roku.

JJ

Kategoria: Tam byliśmy

Wyjazd narciarski Val Gardena

Narciarski karnawał w Dolomitach

Narciarska grupa Agrykola tradycyjnie już zorganizowała karnawał w Dolomitach, tym razem w Val Gardena, Santa Christina i Alpe di Siusi, w dniach 27 stycznia – 5 lutego 2023. To kurorty w Tyrolu Południowym, niedaleko granicy z Austrią. W tym alpejskim trójkącie, gdzie najdłuższa trasa zjazdowa ma 10,5 km długości, w przeciwieństwie do trójkąta bermudzkiego, na szczęście nikt się nie zgubił. Ale poważnych kontuzji nie brakowało.

Dolina Gardena (1236 – 2518 m n.p.m.)to jeden  z z najsłynniejszych ośrodków narciarskich. Do dyspozycji jest 175 km tras zjazdowych i 115 biegowych. Stoki są połączone dziesiątkami wyciągów i ta karuzela kręci się każdego dnia od 9 do 17. Nie mniej atrakcyjna jest Santa Christina (1428 m n. p. m.) u stóp szczytu Sassolungo (3 181). Do tras zjazdowych można dojechać podziemną kolejką – tramwajem. Alpe di Siusi (1800 – 2300) nie przegrywa konkurencji pod względem atrakcyjności. Te trzy ośrodki to olbrzymi kompleks wyciągów i tras narciarskich o łącznej długości prawie 300 km. Ponad tydzień przebywaliśmy pod klasycznym włoskim niebem i promieniami słońca.

Zabawa na nartach miała swoją kontynuację w hotelu Haus an der Luck w Barbiano, gdzie mieszkaliśmy. Po zdjęciu butów narciarskich, wzmocnieni nalewkami, odwiedzaliśmy hotelowe SPA, gdzie oczyszczaliśmy swoje grzeszne ciała. Wieczorami zabawa, no nie do białego rana, ale do północy, tak jak w starym dowcipie o facetach: mężczyzna Północy, drugie pół spał. Urozmaiceniem był wieczór folklorystyczny piosenek tyrolskich.

Creme de la creme czekało nas podczas tradycyjnego Balu Przebierańców. Zaprezentowane zostały stroje i gadżety karnawałowe. Nie brakowało indywidualności, ale nagrody przyznano zespołom za pomysły, inspirację i wykonanie.

Dwie równorzędne nagrody jury przyznało: Beacie Paluchowskiej i Ryśkowi Tesmerowi – w szkockich narodowych strojach nie oszczędzali się na parkiecie oraz piłkarskiemu dream team w polskich narodowych barwach w składzie: Magda Lewandowska /to nie przypadek i nie pseudonim/, Małgosi Żarnowskiej /skrzydłowa/ i Tomkowi Bolanowskiemu /trener Czesław z gwizdkiem i brzuszkiem. Nagrody indywidualne trafiły do Iwony Mirosz w stroju królowej i do Staszka Nowosielskiego jako szambelana Jej Królewskiej Mości, któremu wizerunek nie popsuły klapki na nogach zamiast trzewików.

Wyróżnienie przypadło nie wyczerpanej w pomysłach parze: Teresie Kłys / muzułmanka/ i prezesowi Andrzejowi Gawlikowskiemu /Pinokio/, któremu nos wydłużał się nawet przy drobnych kłamstewkach, chociaż wiemy, że prezes nie ściemnia.

Wielkie emocje, jak zwykle, towarzyszyły zawodom sportowym. W slalomie o Puchar Prezesa wystartowało czterdziestu uczestników. Do wielkiej formy powrócił Michał Olczak, który wygrał konkurencję wśród panów już po raz siódmy. Drugi był Jarek Przygoda, trzeci Marian Grabiec. Wśród pań zwyciężyła Agnieszka Pazdan /debiutantka/ przed Asią Przygodą i Majką Cichy.

 Sportu nigdy nie za dużo. W drodze powrotnej do Polski zahaczyliśmy o Innsbruck, gdzie zwiedzaliśmy sławną skocznię narciarską Bergisel. Z wieży startowej widać najlepiej cmentarz w mieście, a poza tym spoko. Nikt z nas nie zamierzał zamieniać nart zjazdowych na skokowe. Następców Stocha i Kubackiego trzeba szukać wśród innych.

W.W.

 

Kategoria: Relacje z imprez

Czarna Góra 08 – 14.01.2023

Pierwsze zjazdy Grupy Agrykola

Sezon narciarski rozpoczęty! Tradycyjnie ruszyliśmy na trasy Czarnej Góry, Białki Tatrzańskiej, Jurgowa i Bachledki na Słowacji. Pięć dni jazdy wykorzystaliśmy do maksimum. Codziennie na stoku od rana do późnego popołudnia. Pogoda od wiosennej (jeden dzień) po piękną zimę i takie same warunki na stoku. Piękne rozpoczęcie sezonu!

Mieszkaliśmy jak co roku u rodziny Budzów w Czarnej Górze. Wyjątkowo sympatycznie, gościnnie i miło. I jakie jedzonko!

Po nartach bogaty program kulturalny. Śpiewanki – przyjechała Julka z gitarą, termy Bukvina w Bukowinie Tatrzańskiej, teatr – „Skąpiec” Moliera po góralsku w Domu Ludowym w Bukowinie Tatrzańskiej, wieczorek taneczny i kulig na zakończenie.

A teraz w Alpy!

A.G.

 

Kategoria: Relacje z imprez

Informacja

Z dniem 17 stycznia 2023 pani Krystyna Ambroziak na własną prośbę przestała pełnić funkcję V-ce prezeski w Zarządzie Klubu Agrykola.

Kategoria: Komunikaty bieżące